W miniony poniedziałek doszło do zatrzymania Kamila K. Nawoływał on w Internecie do nienawiści i zamieszczał ohydne wpisy dotyczące działaczy Prawa i Sprawiedliwości. W swoich wpisach nawoływał do zagazowania ich i fizycznej eliminacji – napisał też, że blisko jest wyeliminowania Jarosława Kaczyńskiego.
Twitterowe działania
Na Twitterze Kamil K występował pod swoim własnym, pełnym imieniem i nazwiskiem. Kontrowersyjne i niebezpieczne w treści wpisy zamieszczał już na swoim koncie na Twitterze na przestrzeni kilku miesięcy.
Wpisy były znane w Sieci i szeroko komentowane przez zaangażowanych internautów, jednak nie spotkały się z żadną reakcją ze strony służb mundurowych, aż do pojawienia się wpisu, który sugerował zabójstwo lidera Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.
Przekazany w ręce prokuratury
Konto Kamila K na Twitterze zostało już zablokowane, ale w Internecie ciągle można znaleźć screeny z jego wpisów. Jego losem zajmie się teraz prokuratura, a śledztwo prowadzone jest przez warszawskich policjantów.