Na dworcu PKP w Przemyślu przebywa obecnie kilkuset Ukraińców. Teren zabezpieczany jest przez straż miejską, a także policję. Organizacja transportu została skrytykowana przez prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna. Stosunkowo niedawno opublikowaliśmy artykuł, w którym zwracaliśmy uwagę, że naprawdę wielu Ukraińców zgłosiło chęć powrotu do swojej ojczyzny. Wtedy ambasador Ukrainy oznajmił, że wyraża nadzieję, że zostanie im to umożliwione, przy pełnym wsparciu i zaangażowaniu strony polskiej. Prezydent Przemyśla, Wojciech Bakun, w dniu wczorajszym skrytykował przebieg całej akcji. Uważa, że organizacja transportu na Ukrainę, która odbywa się z przesiadką w Przemyślu to jeden wielki skandal. Brakuje służb sanitarnych, a także państwowych instytucji, które pilnowałyby, by nikt nie wychodził na miasto. Prezydent Przemyśla, Wojciech Bakun, wraz z radnym Przemyśla, profesorem Andrzejem Zapałowskim, zgodnie twierdzą, że taka organizacja jest farsą. Profesor Andrzej Zapałowski podkreśla też, że nie jest zadaniem władz miasta koordynacja międzynarodowego transportu ludzi.